Hej!
Tak sobie pomyślałem, że trzeba by nieco z battle reportami ruszyć. Fajnie by było robić video raporty (jest czym kręcić, jeszcze nie do końca jest gdzie, no i nie do końca mamy full painted armies żeby się nie wstydzić).
Póki co próba w postaci foto raportu.
Ciekawe czy się Wam spodoba!
00_Najsampierw ROZSTAWIENIE
Dziś walczyć miały ze sobą nieugięte i potężnie opancerzone oddziały Skorne, prowadzone przez Void Seer'a Mordikaar'a oraz podstępne i krwiożercze watahy Cryxu, którymi dowodził sam Legendarny Lich Asphyxious Hellbringer.
Skorne walczył czymś w ten deseń:
Void Seer Mordikaar (*5pts)
* Archidon (7pts)
* Archidon (7pts)
* Aptimus Marketh (3pts)
Cataphract Arcuarii (Leader and 5 Grunts) (9pts)
Cataphract Cetrati (Leader and 5 Grunts) (11pts)
* Tyrant Vorkesh (3pts)
Paingiver Beast Handlers (Leader and 3 Grunts) (2pts)
Praetorian Swordsmen (Leader and 9 Grunts) (6pts)
* Praetorian Swordsmen Officer & Standard (2pts)
Tyrant Commander & Standard Bearer (3pts)
Mortitheurge Willbreaker (2pts)
Za to Cryx przyprowadził na pole walki:
Asphyxious the Hellbringer (*4pts)
* Deathjack (12pts)
Wraith Engine (9pts)
Bloodgorgers (Leader and 9 Grunts) (8pts)
Satyxis Raiders (Leader and 9 Grunts) (8pts)
* Satyxis Raider Sea Witch (2pts)
Soulhunters (Leader and 2 Grunts) (6pts)
General Gerlak Slaughterborn (3pts)
Satyxis Raider Captain (2pts)
Saxon Orrik (2pts)
Warwitch Siren (2pts)
To się musiało źle skończyć!
01_1.Tura Cryxu:
Na prawej flance banda Bloodgorgerów (proksowani przez Fennblades) osłaniających swojego guru Gerlaka rusza dziarsko do przodu. W centrum Satyxis Riders z Satyxis Captain za plecami oraz Syreną i Vicferonem pałętającymi się tu i ówdzie.
Ciężki sprzęt - caster, Wright Engine i Deathjack biegiem do przodu!
Na lewej flance same podstawki :( nie zdążyłem posklejać Soulhunterów! Shame on me!
02_ 1.Tura Skorne:
Mordikaar głeboko zakampiony za ścianą tarcz swoich przydupasów odpala feata w głebokiej defensywie.
Dobrze robi - Satyxis Raiders będą mialy problem z szarżą na modele z +3 DEF i efektem Poltergeist.
Kilku Pretorian wysuwa się na wabia (mają Hollow na sobie).
03_ 2. Tura Cryxu
W tej rundzie niestety nie robiłem zdjęć.
Dlatego nie uwiecznię miejsca, gdzie poległ Deathjack. Znalazł się na prawej flance. Głęboko prawie na linii piechoty Skorne, ale za lasem. Musiałby szachować Skorne'owy shield wall Arquarich. Był tak ustawiony, że wydawał się bezpieczny!
W centrum trzymałem battle engine oraz Satyxis Riders, które pomału zaczęły się zabawiać z Pretorianami.
Asphyxious odpalił feat i z zakampioną dużą częścią FOC również zajmował centrum. Za nim maszerowali Bloodgorgerzy z Gerlakiem jako wsparciem.
Na lewej flance, głęboko weszła kawaleria. W zasadzie na zdjęciu widać same podstawki (haniebnie ich nie posklejałem). Ale to był mój pierwszy raz nimi. Następnym razem będzie już widać więcej modelu :)
04_2. Tura Skorne
Na zdjęciach widać co zostało po tej turze. Jak do tego doszło?
Baton nie wiedział za bardzo jak działa mój feat i przy początkowej rozkminie dałby mi chyba z 9 soul tokenów (w kolejnej turze oczywiście przerobionych na FOC).
Zmienił jednak plany jak to sobie wyjaśniliśmy. Mordikkar uspokoił się nieco z rzucaniem czarów i jedyne 3 soule jakie dostałem były od jednego z Archidonów... ale jakże dobrze była to wydana furia. Nie dość, że przyzwoity dmg to jeszcze krytyk w idealnym momencie! Deathjack poleciał wyrzucony zza lasu wprost pod nogi nacierającej piechoty Skorne (arquarii i pretorianie), która nie miała najmniejszego problemu z zezłomowaniem go. W centrum nadchodzili Cetrati w shield wall'u wspierani przez Tyranta i z Vorkeshem w składzie. Trudny orzech do zgryzienia.
05_ 3.Tura Cryxu
Nie jest źle - pomyślałem sobie. Wreszcie battle engine będzie się mógł wykazać. Tyle soul tokenów idealnie ustawionych po zabiciu DJ'a!
Asphyxious wpadł, coś tam zabił, zarzucił z Blood Boon'a Carnage (buffując trafianie i zwiększając szanse Wraith Engine'a na zrobienie czegokolwiek). Ciapek ruszył pewnie i... trafił dwa razy, dwa razy mając 1/1 na dmg. Ustawiłem go tak, żeby mógł zabić jak najwięcej a okazało się, że nie zabije NIC!
Pech pechem, ale przy battle enginie nie powinno to być możliwe, powinny być jakieś inne opcje - w Cryxie mamy 2 ataki, które (jeśli się coś skicha) mogą nam zmarnować model za 9ap. Oczywiście szeroko rozdaje Dark Shroud... ale to nie jest warte tych punktów i miejsca na stole (chyba, że w oczach graczy innych frakcji :)).
Druga sprawa, o jakiej się przekonałem to, że kawaleria moja nie nadaje się do szarżowania na zbyt ciężkie cele. Powinna była iść jeszcze głębiej na tyły Skorne'a, ale zachciało mi się szarżować... i brakło odległości na tyły shield walla. Trzeba było szarżować od frontu a tu już różowo nie było.
Trolle za to spisały się doskonale - wbiły się zwłaszcza w jednego z Archidonów zostawiając go na jednym HP! Na drugiego ataków przeznaczyłem aż za dużo. Napoczęty przez castera został ładnie pokrojony dzięki szarży i dwóm bazowym atakom.
06_3. Tura Skorne
Jak widać na załączonym obrazku Skorne'owi zostało smutne zadanie rozwalenia Ciapka. Battle engine składa się dość łatwo (przynajmniej ten) więc cóż, rozwiał się jak chmura kurzu nie zostawiając nawet trudnego terenu :D
Shield wall cetratich zaczął mi się zabierać za castera, ale póki co - z powodu kampienia znacznej ilości FOC, Blood Boona i co chwilę zdobywanych 2-3 soul tokenów jakoś udawało się przetrwać.
Kawaleria znalazła się w tarapatach, ale Tyrant nie trafił bodaj lub brakło mu zasięgu do szarży?
Mordikkar bezpieczny z tyłu.
07_4. Tura Cryxu
Zaczęło się super.
Podchodzę Syreną do Tyranta (chyba o mnie zapomniał :)), uwodzę obietnicą przyszłych rozkoszy, plan jest taki, że wchodzi z tyłu i rozbija shield wall wystawiając Vorkesha na pewną śmierć z rąk Bloodgorgerów, Asphyxious z kawalerią i Rider Captain dobijają resztę, Gerlak na prawej flance czyści piechotę, Baton zostaje bez środków do gry, zaczynam wreszcie punktować scenariusz... ale Tyrant nie trafił w plecy jednego z cetratich :(
W tym momencie zeszła ze mnie resztka powietrza (miałem sporo naprawdę marnych rzutów w tej grze). Postanowiłem wydać cały FOC na dopaki i zobaczyć jak by to mogło być, gdyby to był lepiej zaprojektowany caster (wywalenie Vociferona i Scarlock w zamian BARDZO by pomogło, ta opcja jest jednak zablokowana).
Co się ubawiłem Gerlakiem to moje - pozycja była idealna, czar Carnage odpalony! Do dzieła.
Porównajcie zdjęcia z poprzedniej tury i z tej :) jest różnica w liczebności Skorne'a na mojej prawej flance, oj jest!
Gerlak dzięki tej zagrywce został Man of the Game!
Kolega od MtG stwierdził, że dziwna ta gra. Nic się nie dzieje przez godzinę, potem nagle odpalam jeden model i znika pół stołu przeciwnikowi... zupełnie jak w MtG (tylko tam się to dzieje szybciej :)).
Mimo fajnej tury już wiadomo było jednak, że grę przegrałem.
08_4. Tura Skorne
Cetrati się przeszli i zrobili mi caster killa. Tyle na temat tej tury :)
Pozycję modeli na koniec gry widać na załączonych obrazkach:
WNIOSKI:
- Na pewno popełniłem błędy. Za późno przypomniałem sobie o Power Swell (dodatkowa kość na dmg) na Raiderkach (co mogło pomóc przeciw cetratim), tu wyszło nieogranie. Kawalerią źle zgrałem wyznaczając jej cele, których nie mogła spełnić. Poprawię to!
- Cudownie grało się Bloodgorgerami i na pewno muszę się w te modele zaopatrzyć!
- Legendarny Asphyxious Hellbringer to bardzo fajny caster! Bardzo! Gdyby tylko nie ten cholerny Vociferon!
pozdrawiam i obiecuję, że jeszcze będziemy robić BatRepy. Przymierzamy się zresztą pomału do video raportów, co w naszym języku byłoby pewną nowością ;)
chociaż kiedyś chłopaki z Kielc coś tam próbowali - szkoda, że przestali :(
Hej!
RK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz