Hej!
Jeszcze tylko nieco uszkodzeń na pancerz, nieco błota na nogi, nieco trawki na podstawkę i już będzie zupełnie gotowy!
Naprawdę prezentuje się godnie. Przegięty jest w graniu jak cholera. Nic tylko kupować DWA i cisnąć turnieje :)
Pomalowanie go zabrało mi tyle czasu i energii, że cena usługi (200zł) jest podyktowana wyłącznie przyjaźnią, jaką żywię wobec Maćka - prawowitego właściciela! Maćku, nawiasem mówiąc jakbyś chciał drugiego kupić (powinieneś to rozważyć!) to również piszę się na malarza ;)
Jak by się ktoś z Was zabierał za takiego kloca to proponuję jedna spróbować z aerografem szczęścia - zaoszczędzi Wam to godziny roboty!
Chociaż ogólnie model bardzo user friendly.
Patrzajta i komentujta:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz