Hej!
Jeszcze wprawdzie nie ma wiosny - i bardzo dobrze, nie zdążyłem się wybiegać na nartach :) - ale u mnie już jakby wiosennie. Zaczynam wielkie sprzątanie. Muszę ogarnąć co gdzie mam i po co. Figurki zalegają mi w domu, w Modelarni, znajduję je w dziwnych miejscach. Czasem wylewają się jak fala mrówek, które postanowiły się gwałtownie wyroić po latach chudych.
Właśnie przeżyłem takie wyrojenie i pomyślałem, że czas może zewrzeć szyki! Trzeba coś sprzedać, coś pomalować, coś przerobić... i nadać swojej pasji nowy charakter!
Ograniczenie liczby frakcji w systemach, w których udzielam się modelarsko to niestety konieczność :(
Ograniczenie liczby modeli w poszczególnych frakcjach to druga konieczność...
Zrobi się z tego całkiem ciekawa wyprzedaż jak sądzę, która tchnie nieco życia w drugi obieg figurek do naszego ulubionego systemu ;) w naszym ukochanym kraju.
Póki co jednak ilustracja bałaganu, który mi się wyroił tu i tam:
A to tylko to co zostało w pokoju posprzątanym na wyraźne żądanie żony :)
To co przy okazji roi się Modelarni to zupełnie inna para kaloszy (tak 2-3 razy więcej złomu :)).
Przy okazji dla spostrzegawczych zabawa - co widać na tych zdjęciach i czy jest to fajnie pomalowane?
pozdrawiam
RafiK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz